SIBO to pojawienie się i rozrost w jelicie cienkim bakterii, które normalnie bytują w jelicie grubym. Ale, ale … bakterie są obecne także w jelicie cienkim, gdzie odbywa się wchłanianie składników odżywczych do krwi, jednakże powinno być ich tutaj stosunkowo niewiele.
Według doniesień SIBO występuje u 4–75% pacjentów, u których rozpoznano IBS. Najczęściej w przebiegu SIBO występują dolegliwości bólowe brzucha, biegunka tłuszczowa czy wzdęcia. Dolegliwością są większe u osób z nadmierną masą ciała i niską aktywnością fizyczną. Również nie należy zapominać o aktywności fizycznej. Do SIBO przyczynia się i to bardzo siedzący tryb życia, powodując słabsze dotlenienie jelit, przykurcze i w konsekwencji gorszą ich pracę.
Objawy SIBO są różnorodne i wynikają z metabolizmu bakteryjnego. Wskutek zwiększenia liczby bakterii w górnym odcinku przewodu pokarmowego dochodzi do zaburzeń wchłaniania tłuszczów oraz witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, z kolei wolne kwasy żółciowe działają drażniąco i stymulują do wydzielania wody do światła jelita grubego, co może skończyć się biegunką.
Paradoksalnie SIBO często pojawia się wtedy, gdy próbujemy zdrowiej się odżywiać, zwłaszcza widać to u początkujących wegetarian, wegan. Czyli jemy więcej warzyw, szczególnie strączków, zwiększając spożycie błonnika, który jest podstawowym pożywieniem dla bakterii jelitowych, tych dobrych i tych złych – i zaczynają się problemy …. Wzdęcia, bóle brzucha, przelewania, biegunki …. Taka dieta powinna być przemyślana, powinno się powoli przyzwyczajać układ jelitowy do pewnych produktów, stopniowo zwiększając błonnik i stopniowo włączając węglowodany fermentujące.
Objawy wywołane są również przez cytokiny i endotoksyny, czyli substancje prozapalne wydzielane przez bakterie fermentacyjne. Metabolity bakterii jelitowych przenikają przez barierę krew-mózg i coraz częściej mówi się o związku mikrobiomu z zaburzeniami psychicznymi, takimi jak stany depresyjne czy lękowe. Co też jest coraz bardziej powszechne u pacjentów.
SIBO jest wynikiem także innych problemów, np. nieprawidłowej funkcji wątroby w zakresie produkcji kwasów żółciowych oraz zbyt wysokiego pH w żołądku. Jeśli jest za mało kwasu solnego w żołądku, z czasem pojawi się nadmiar bakterii w jelicie cienkim!
W przebiegu SIBO obserwuje się zwiększone wchłanianie antygenów bakteryjnych i tworzenie kompleksów immunologicznych, które krążąc w organizmie, mogą wywoływać objawy i choroby spoza przewodu pokarmowego. Do chorób opisywanych w literaturze należą również: rumień guzowaty, stłuszczenie wątroby, zapalenie stawów czy kłębuszkowe zapalenie nerek.
SIBO można podejrzewać u osób, gdy:
Też chciałam krótko wspomnieć o popularnej diecie ketogennej. U osób, które są po takiej diecie albo w trakcie – może ona pogorszyć stan mikroflory dlatego, że nadmiar białka zwierzęcego i tłuszczów może stymulować wzrost bakterii przede wszystkim siarkowodorowych, co też będzie niekorzystne.
DIETA ….
Dieta w SIBO opiera się na bardzo prostym założeniu: zmniejszyć fermentację w jelitach (bakterie trawią resztki pokarmowe i produkują gazy: wodór, metan, siarkę), a co za tym idzie zagłodzić bakterie. Jak to zrobić? Otóż przysmakiem dla drobnoustrojów są głównie węglowodany.
Nic tak nie zwiększa przerostu bakteryjnego jak niektóre węglowodany, czyli cukry. Są one naturalną pożywką dla bakterii, które w jelicie błyskawicznie się namnażają. Przy zespole SIBO zalecana jest dieta Low Fodmap. W tej chwili ta dieta jest jedynym udokumentowanym w badaniach postępowaniem dietetycznym, które przynosi korzyści dużej grupie pacjentów.
Dieta FODMAP, czyli dieta niskofermentująca cieszy się dużą popularnością wśród pacjentów borykających się z zespołem jelita nadwrażliwego, zaburzeniami mikroflory jelitowej, przy nadwrażliwościach i alergiach pokarmowych, biegunkach oraz zaparciach.
Co to jest to FODMAP? Fodmap jest skrótem liter opisujących krótkołańcuchowe węglowodany słabo trawione, podlegające fermentacji przez bakterie jelitowe. Należą do nich:
Oligosacharydy – znajdują się w pszenicy, życie, cebuli, czosnku, roślinach strączkowych
Disacharydy – np. laktoza
Monosacharydy – i tutaj są to cukry proste czyli glukoza i fruktoza; warto tutaj wiedzieć, że spożywanie pokarmów bogatych we fruktozę, ale o małej zawartości glukozy może upośledzać wchłanianie fruktozy (miód, jabłka, gruszki, suszone owoce).
Poliole – to cukry alkoholowe. Są one wykorzystane jako sztuczne słodziki. Przy okazji tematu polioli, chcę zwrócić uwagę na popularne substancje słodzące takie jak: ksylitol, sorbitol, itd. Czy faktycznie są takie bezpieczne dla jelit? Okazuje się, że u osób z zespołem jelita nadwrażliwego i innymi problemami trawiennymi takimi słodzikami można sobie tylko zaszkodzić. Należy podkreślić, że poliole nie są w całości wchłaniane w jelicie cienkim i przechodzą do jelita grubego, gdzie ulegają fermentacji przez bakterie przewodu pokarmowego. Mogą więc wywoływać wzdęcia, biegunkę oraz niestrawność i pogorszyć już istniejące stany zapalne jelit.
Należy pamiętać, iż nie wszystkie związki zawarte w FODMAP będą nasilać objawy. To zawsze należy rozpatrywać indywidualnie. Np. pszenica, jabłko w rozsądnej ilości, … nie będzie powodować przykrych następstw, ale już nałożenie się wielu takich cukrów słabo trawionych, do tego może stres, nadmiar tłuszczów, może jakieś leki mogą już doprowadzić do stanu zapalnego jelit.
Dlatego wykwalifikowany dietetyk po szczegółowej konsultacji z pacjentem będzie mógł dobrać odpowiednią dietę z odpowiednimi produktami. Taka dieta wymaga stałej współpracy z dietetykiem, ale i lekarzem, do czasu aż objawy i dolegliwości bólowe całkowicie ustąpią. Zwykle następuję to w okresie 6 tygodni.
Jako dietetyk kliniczny sama obserwuję jak dobrze dobrana dieta i dyscyplina pacjenta przywraca równowagę jelit, poprawia trawienie, eliminuje uciążliwe dolegliwości, poprawia też morfologię i ogólnie jakość życia, zwłaszcza przy częstych biegunkach.
Link do szkolenia: http://studiozycia.pl/p/zespol-jelita-nadwrazliwego-html