Estrogeny mają zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na organizm. Związek sposobu żywienia ze stężeniami estrogenów i progesteronu jest coraz częściej dyskutowanym zagadnieniem, szczególnie z punktu widzenia prewencji raka piersi, który jest najczęstszym nowotworem wśród kobiet w Polsce i na świecie. Kobiety wytwarzają estrogen głównie w jajnikach. Ale komórki tłuszczowe również produkują estrogen, co u otyłych kobiet tłumaczy większe zagrożenie rakiem piersi/jajnika/trzonu macicy. Kobiety z nadwagą czy otyłością mają więcej tkanki tłuszczowej niż szczupłe, zatem produkują więcej estrogenów i nie jest to zdrowotnie korzystna sytuacja. Nadmierna masa ciała i brak aktywności fizycznej także często prowadzą do zwiększonego poziomu insuliny. I powstaje takie błędne koło: wyższy poziom insuliny powoduje wzrost poziomu estrogenów, który z kolei prowadzi do kolejnej nadwyżki insuliny, rozwijając przy tym insulinooporność i zwiększając masę ciała, co znów podniesie kolejne porcje estrogenów. Istne szaleństwo jak widać. Insulinooporność wzmaga również aktywność enzymu, który podnosi poziom androgenów, co wywołuje nieproszone owłosienie i trądzik.
Nadmiar estrogenów może prowadzić do wielu dolegliwości i przede wszystkim są to: zatrzymanie płynów w organizmie, bolesne miesiączki, nadwrażliwe piersi, częstsze bóle głowy typu migrenowego, wahania nastroju, wzmożona drażliwość, utrata włosów, depresja, a nawet stany lękowe. Jeśli w twoim ciele cały czas krąży za dużo estrogenów, w rezultacie taka sytuacja zwiększa ryzyko przede wszystkim cukrzycy oraz nowotworów (szczególnie piersi, szyjki macicy, jajnika u kobiet, a raka prostaty u mężczyzn).
Estrogen i progesteron.
Ale do tanga trzeba dwojga. Równowaga estrogenu jest bezpośrednia związana z progesteronem. Przykładowo estrogen powoduje zatrzymanie soli i wody, a progesteron ma działanie moczopędne. Przy równowadze hormonalnej skóra jest lepiej nawilżona, metabolizm sprawniejszy, układ sercowo-naczyniowy bez skrzepów i blaszek miażdżycowych. W idealnej sytuacji oba te hormony funkcjonują jak para dobrze dobranych tancerzy, utrzymując równowagę organizmu. Co się jednak dzieje takiego, że zaczęliśmy wytwarzać więcej estrogenu w stosunku do progesteronu? Powodów jest coraz więcej i na pewno obejmują: zbyt wczesną pierwszą miesiączkę, złe nawyki żywieniowe (dieta zachodnia), brak błonnika w diecie, brak regularnej aktywności fizycznej, niedobór snu, nadmierne spożycie alkoholu, chroniczny stres, większy kontakt z ksenoestrogenami.
Czyli jak już rozumiemy ta estrogenowa dominacja prowadzić będzie do kombinacji wielu zaburzeń. Estrogeny tworzą środowisko optymalne dla rozwoju raka, a także mogą aktywnie regulować namnażanie komórek nowotworowych. Wpływ hormonów, zarówno związanych z naturalnym cyklem hormonalnym, menstruacyjnym (ryzyko zwiększa wczesna pierwsza miesiączka lub menopauza występująca po 55. roku życia, a także brak ciąż lub późna pierwsza ciąża), jak i estrogeny egzogenne (w postaci doustnych środków antykoncepcyjnych czy hormonalnej terapii zastępczej) zwiększa ryzyko wystąpienia raka piersi, czy jajnika.
Niestety ten hormonalny problem ze względu na dużą liczbę osób otyłych, czy z nadwagą jest coraz większy (i nie mówię tutaj tylko o kobietach, bo problem coraz częściej dotyczy również mężczyzn). Co możemy, a nawet musimy zrobić, aby obniżyć nadmiar estrogenów i tym samym ograniczyć ryzyko rozwoju wielu chorób, w tym szczególnie nowotworowych? Zacznij od prostych kroków:
A już niedługo przedstawię Wam gotową dietę przy dominacji estrogenu.:)
Źródło: